Futurama: Przygody Fry'a w kosmosie
powrót do forum 7 sezonu

sezon 7 - opinie 

użytkownik usunięty

Wyszedł już trzeci odcinek 'Decision 2012'. Spoiler: Gówno! Co prawda jest momentami śmieszny, zwłaszcza ten zaskakujący początek. Najbardziej boli odwołanie do totalnego gówna jakim jest film Bender's Big Score. Jak Trevors opisuje swoją historię i to jak wysłali go do przeszłości to znowu widzę ten kod do podróży w czasie - tatuaż Bendera. Na myśl przychodzi mi znowu dupsko Fry'a, masakra. I potem jeszcze ten wielki zielony pierd, który pojawia się po odczytaniu kodu. Wszelkie nawiązania do tego pokracznego filmu są wielkim minusem i totalnie rozwaliły mi seans. Dodatkowo Trevors jest strasznie bezpłciową postacią. Ogólnie to nuda, wszystko wraca do status quo, a Futurama woli ostatnio serwować pseudo-dojrzałą papkę/nudziarstwo jak elekcje 2012 albo problemy rodzinne. Porażka. 3/10.

ocenił(a) serial na 10

Kurka fa mam dokładnie odwrotne odczucia :) Genialne odwołania do polityki, np "illegal space alien workers", sposób prowadzenia kampanii cały polityczny burdel, gdzie i tak wiadomo, że nic się nie zmieni. Poza kodem nie zauważyłem odniesień do BBS. Znalazłem za to odniesienia do meksykańców (to ci "alieni") których amerykańce chcą się pozbyć, był nawet taki film "A day without Mexican", oraz do terminatora (chyba nie muszę wyjaśniać). Akcja z żyrafą mnie rozje bała, tak jak szukanie "haków" przez Bendera ("N for nude pictures.... och Nobel price" :D). Gdyby nie jeden szczegół było by prawie idealnie: czemu do kur... Bender zapalił tylko 1 słownie JEDNO cygaro?!?! Nawet jak pokazywali przyszłość w której był władcą świata nie palił :( Pieprzona propaganda antypalaczy :) Pewnie Fox to wymusił, że to niby promowanie palenia, ale Bender bez cygara, jakoś nie jest do końca sobą...

ocenił(a) serial na 9

początek z darmowym piwem świetny, włamanie do szpitala w Kenii też fajne (Bender wyginający żyrafę - mistrzostwo! no i szukanie haseł pod literami)... ale to w sumie tyle. odcinek nudny, skupiający się na polityce i Leeli - a większość odcinków o Leeli jest naprawdę nudna i głupia (chociażby "Yo Leela Leela" z poprzedniego sezonu, to była totalna porażka). nawiązanie do Bender's Big Score mnie nieźle zaskoczyło, ale jakoś ta historia z cofnięciem się tego całego Traversa wydaje mi się naciągana. widocznie musieli coś wepchnąć w scenariusz więc wymyślili byle co o podróży w czasie i wrzucili to żeby tylko coś było. debata polityczna - też nudy.

odcinek sporo gorszy od dwóch poprzednich, ale zobaczymy co będzie dalej - filmik z "The Thief of Baghead" wygląda fajnie :)

lsudny

Leelowe wymiatają bo są często shipperowskie (the best - Sting) ale to zależy kto co lubi :P In-A-Gadda-Da-Leela jest beznadziejny, a Yo Leela Leela faktycznie też dość chłamowaty.

Sam odcinek 7x03 jest średni, bots and bees i farewell są o niebo lepsze. Lizanie prezydentów kojarzy mi się z lizaniem żab przez Homera ;)

użytkownik usunięty
lsudny

Skoro Yo Leela Leela Ci się nie podobała to jestem ciekaw co powiesz na Butterjunk Effect, który wydaje się być jeszcze gorszą dawką kiczu i bezguścia:
http://www.youtube.com/watch?v=VFPG5VtMdzQ&feature=related

Bardzo mi się to nie podoba.

ocenił(a) serial na 9

wygląda okropnie :C a "The Thief of Baghead" jeszcze nie oglądałem, muszę nadrobić.

To zależy jak to rozwiną i przede wszystkim jak zakończą. Ale wygląda to nieciekawie...
Muszę zaraz obejrzeć Zippa, bo wczoraj nie miałam czasu.

A mi się ten odcinek bardzo podobał. Nie przepadam za tematami politycznymi, ale wyłapałam nawiązania i wcale mnie to nie nudziło. Żarty były śmieszne i bardzo przyjemnie się oglądało.

piyoko

doczekamy się w końcu jakiś napisów? kurde już trzeci odcinek jest no...

play2001

No ja akurat oglądam po angielsku, nie wiem czy się ktoś tym zajmuje... właściwie to mogłabym potłumaczyć, ale nie wiem jak z tego zrobić napisy :)

użytkownik usunięty
piyoko

Możesz przetłumaczyć angielskie napisy z addic7ed.com

Fajny link, przyda się, chętnie pooglądam z ang napisami :) Jak będę mieć trochę czasu to mogę przetłumaczyć Farewell to Arms

użytkownik usunięty
tunguskaXF

No właśnie! A Piyoko przetłumaczy może The Bots and the Bees a ja ten ostatni (przynajmniej spróbuję xD). Będą wtedy napisy dla tych, co z angielskim nie bardzo.

Mam 1/2 so far. Jutro dokończę.

użytkownik usunięty
tunguskaXF

Napisy robisz do wersji ASAP HD czy WEB DL? Bo w sumie ta druga jest jakościowa lepsza.

Wiesz, nie znam się na tym. Robię w notatniku i wychodzą takie same jak ang, więc chyba ok?

tunguskaXF

ale robisz farewell to arms, tak?

piyoko

tak, nad tym odcinkiem mogę posiedzieć :)

tunguskaXF

Mam napisy, ale nie wiem gdzie wrzucić

tunguskaXF

No napisy do drugiego odcinka pobrałem za pomocą napiprojekt i podejrzewam że to w,łaśnie Twoje tłumaczenie ponieważ do odcinków 1 i 3 napisów brak nadal.Także dzięki Ci bardzo!
P.S. Fajne filmiki z psiakiem,Fuga się wabi tak? Pozdrawiam

tunguskaXF

kurde oj to chyba nie Twoje tłumaczenie jednak, yabol taki nik ma tłumacz heh

sory że się tak chamsko wpieprzam ale nie mam bladego pojęcia o co chodzi w tym serialu a kumpela ma urodziny za tydzień i bardzo chciałam kupić jej koszulkę z tego serialu znalazłam na allegro sprzedawce ale nie mam pojęcia która nadruk będzie dobry http://allegro.pl/l-koszulka-koszulki-futurama-bender-i2447186289.html

ocenił(a) serial na 10
margot

Dowiedz się jakoś delikatnie, która postać jest jej ulubioną. Jeśli Bender, to ta najbardziej po prawej w drugim rzędzie ewentualnie środkowa w pierwszym rzędzie. Możesz zagrać zachowawczo, i kupić prawą w pierwszym rzędzie, bo to jest taki klasyczny motyw.

ocenił(a) serial na 10
margot

Dzięki za namiary aukcji, nawet jeśli jesteś sprzedawcą dobrze trafiłeś z reklamą :) Kupiłem 2 ostatnie wzory, chociaż jakbym cierpiał na nadmiar kasy wziąłbym resztę 2 rzędu.

ocenił(a) serial na 10
margot

wielkie dzięki za wyzwolenie mojego zakupowego demona :( teraz nie wytrzymam bez koszulki z Benderem

ocenił(a) serial na 10

ja się popłakałam ze śmiechu na odcinku 4 ( "there's a humongous fungus among us!" ) , odcinek rewelacyjny ale coś mi się wydaje ,że jakby było coraz mniej Fry'a w serialu, a coraz więcej Lili, nie wiem czy ktos miał to odczucie od samego początku nowego sezonu?

użytkownik usunięty
morgana000

Od początku liczyłem na ten odcinek, tak samo liczę na następny z Zappem i mutantami. Ode mnie 9,5 a może nawet 10/10.

Wreszcie jakaś ciekawa fabuła, interesujące lokacje i humor na najwyższym poziomie. Bender jako paparazzo był genialny, Calculon za to wreszcie pokazuje, że jest dobrym aktorem i wypowiada świetną kwestię "Mogę zabić kogo tylko chce, przecież jestem celebrytą!'. Ten stuff z prawdziwym obliczem Langdona Cobba i sposób na odzyskanie dusz... przepraszam... życiowej energii Fry'a, Amy i Hermesa jets trochę naciągany ale oryginalny, nie powiem.

Co ssie? Leela w ogóle nie zareagowała gdy zobaczyła to co pozostało z Fry'a. Może i wiedziała, że jakoś można go przywrócić do życia ale kurna, ona go kocha czy nie w końcu? Czy ona jest jakimś pieprzonym Terminatorem?!
Jeszcze jedna rzecz, która mnie trochę zawiodła, gdy ten obślizgły robal odprawiał paparazzich na liście u niego widniał m.in. Harold Zoid. Żałuję, że Bender nie miał z nim sceny bo bardzo lubię wujaszka Zoidberga.

Odcinek wreszcie na poziomie Futuramy, dlatego po tych trzech poprzednich zawodach (mimo, że Farewell to arms był akurat dobry) daję 10/10. Oby więcej takich odcinków!

ocenił(a) serial na 9

bardzo fajny odcinek, jak na razie najlepszy. jak ten grzybowy stwór zaczął pod koniec rosnąć i "wybuchł" czy coś - to było trochę bez sensu, ale i tak bardzo dobry odcinek :)

użytkownik usunięty
morgana000

Rzecz jasna nie obejdzie sie bez spoilerów, więc pamietajcie ludzie, że lepiej tu nie wchodzić bez nadrobionych zaległości w nowym sezonie.

Największym szokiem w odcinku jednak było dla mnie to:
Zabili Calculona! Nareszcie jakieś diametralne zmiany zachodzą w serialu, mam nadzieję, że to jest na stałe tak jak np. śmierć żony Flendersa w Simpsonach.

ocenił(a) serial na 10

No właśnie! Ciekawe co z tego wyniknie.

użytkownik usunięty
pendrive_non

Trzeba będzie znaleźć nowego aktora do All My Circuits ;)

użytkownik usunięty

Poza tym ten Langdon Cobb zachowywał się jak jakiś złoczyńca z Bonda, tak samo cały ten odcinek był momentami w tego typu klimatach.

pendrive_non

Zmartwię cię. http://youtu.be/roYyFVQHrFw?t=1m35s

morgana000

Odcinek dobry, ale ode mnie najwyżej 8/10. Brakowało mi Frajastego :/ Ogólnie bardzo fajny pomysł, zgadzam się że mogliby na stałe uśmiercić Calculona (o tak! śmierć Maude i losy Flandersa po tym są świetne). Dla mnie zakończenie jest trochę słabe, tekst Fry'a do Leeli i potem podziękowania do Bendera bardzo średnie (wygląda na zapychacz żeby tylko coś powiedział), tak samo spodziewałabym się trochę innej reakcji Bendera na śmierć jego największego idola i jak napisał BBRodriquez reakcja (a właściwie jej brak) Leeli - thumb down. Odbiegając nieco od odcinka mogli lepiej poprowadzić wątek Fry'a i Leeli a nie takie nie wiadomo co.

użytkownik usunięty
tunguskaXF

no spoilers here
Faktycznie - ostatnio jest dużo Leeli, ale w tym odcinku wyszło to na złe. Znowu Fry'a nie ma prawie w ogóle a Hermes robi za cameo (chociaż kto tam się nim przejmuje?), do tego Leela nie jest wspierana przez żadną inną postać, wcześniej było np. dużo Bendera. Początek fajny, parodiujący scenę w barze z Star Wars (tak ,to jest pierwsza część ^^), co zrobiło na mnie największe wrażenie w tej scenie - antygrawitacyjny bilard! A może bilard 3D? Świetne i pomysłowe, ale potem wszystko było takie, no, nie takie ciekawe jak powinno, jakoś nie jara mnie Futurama w wersji Trudnych Spraw - bo tak to wygląda! Gdyby upikantnili to naprawdę dobrymi żartami i jakby fabuła była ciekawsza a nie stereotypowe love story z przewidywalnym zakończeniem, w końcu wiadomo jak to będzie, wrócą do siebie. Co jeszcze mi się bardzo podobało? Moment Leeli z Fry'em, był słodki, polecam zobaczyć bo chyba zapowiada coś ;)

Pomimo tego, że lubię mutantów to jednak jest to najsłabszy odcinek z nimi, nie jest to poziom The Mutants Are Revolting (imo najgenialniejszy odcinek całej serii) i mimo, że mamy dużo momentów w kosmosie czy w kanałach to nie czuć wcale klimatu s-f, a może to była taka space opera (mydlana)?

8/10

ocenił(a) serial na 10

Zgadzam się, dla mnie odcinek bardzo słaby. Poza surfowaniem i paroma smaczkami lipa. Za bardzo skręcił ten odcinek w stronę "szablonowego" serialu, mogli go zrobić bardziej groteskowo, albo, chociaż dać więcej akcji. Najgorszy odcinek sezonu (jak na razie).
PS Ja się przejmuję Hermesem, to mój ulubiony biurokrata, i najlepszy zawodnik limbo :)

Obejrzałam Zappa Dingbata i nie jest zły. Nie oglądałam Star Treka więc nie łapię tych smaczków, ale odcinek był momentami śmieszny. Zapp podpisujący nawisko z serduszkiem zamiast i w Brannigan XD
Co mnie uderzyło to to, że Fry surfował po kanałach i jak go zalało nie zmutował ani nic tylko złapał choroby. A wcześniej mówili że niby kropla zmutuje go w monstrum. TMAR też bardzo mi się podoba, ale chyba najbardziej podoba mi się Sting... Zreszta bardzo trudno jest wybrać, jest mnóstwo bardzo dobrych odcinków - Pilot, Roommate, Landed, Parasites,... Luck of Fryish <3 dzięki Matt za nawiązania do najlepszego filmu ever - The Breakfast Club :)

użytkownik usunięty

Jaki jest nowy odcinek? Nie wiem, dno, albo coś takiego.

SPOILERY!!!

Niby fajnie zobaczyć znowu Fry'a i Leelę razem czy odwiedzić ponownie Księżyc, ale pewnie i tak dostaniemy tego więcej w następnych odcinkach. Jedyna rzecz jaka tutaj się wyróżnia na plus to pokazanie jak mieszkają rodzice Kiffa i jak... śpią i chrapią xd.

Główny motyw odcinka to derby, w których kolesiówy w strojach motyli się naparzają. Amy i Leela stają sie częścią tego dziwnego sportu, i odtąd dostajemy jakieś ohydne rzeczy. Umięśnione kobiety, Fry'a jako mutanta-motyla, więcej kiczowatych walk motyli, tanie ograne motywy i trochę klozetowego humoru. Do tego scenariusz wyjątkowo nawala, np. dziewczyny za szybko oduzależniły się od Nektaru, można przewidzieć scenę łóżkową czy ostateczny finał.

Ogólnie dno i tyle, unikać jak ognia.

ocenił(a) serial na 10

Odcinek może nie najlepszy ale 1 część wymiata. Pospoileruję: wożenie kamieni na księżyc, arena monsanto (coś Matt nie lubi korporacji :)), sterydy, czy własnie te derby (albo wrestling jak kto woli). Jak dla mnie to jest esencja Groeninga, tak jak w Simsonach wytyka Amerykańcom ich wady: głupotę, zaściankowość, dążenie do wygranej za wszelką cenę itp. Odcinek aż kipi zajebistych żartów zaczynając od wyboru wody, do "uzdorwienia" Fry`a zombie. Wszystkich nie wymienię bo mi się nie chce pisać, trzeba obejrzeć żeby zrozumieć (najlepiej jeszcze znać angielski bo tracą na tłumaczeniu). Jeden z lepszych odcinków sezonu, taki oldshoolowy tzn wyprawy międzyplanetarne, sporo postaci 2go planowych. Moim zdaniem trzyma poziom.

Koziol_7

i jeszcze caterpilly Fry :D Uwielbiam to!

[spoilers]
BE do ósmej minuty rewelka, bardzo mi się podobał, później już znacznie gorzej, koniec dno kompletne, ostatnia scena już wyjątkowo słaba i beznadziejna, widziałabym tam jeszcze jedną mini scenkę z Fry'em i Leelą już normalnymi i pogodzonymi jak Amy z Kifem, a nie takie g*** i koniec. Sam pomysł Fry'a oblanego feromonem i dalsze związane z tym zdarzenia mogłyby być o wiele lepsze gdyby były lepiej wymyślone, tak samo scena Murderflies (?) mating with giant butterfly-like-Fry też taki szajs, i powrót Fry's do stanu pierwotnego. Oglądając początek myslałam sobie, że ten odcinek może nie będzie wcale taki zły na jaki się nastawiłam, ale niestety mimo bardzo dobrego początku oceniając całościowo to może 6/10.

W środku bardzo podobało mi się wejście Bendera do sypialni Fry'a i jego reakcja <3 15:08-15:20

ocenił(a) serial na 9

beznadziejny odcinek. wożenie kamieni było fajne, reakcja Bendera w sypialni mistrzowska, ale to w sumie tyle. fabuła okropna.

użytkownik usunięty
lsudny

Ocena po przemyśleniu to 4.

Z ostatnich odcinków gorsze były tylko Neutopia i Benderama, czysto komercyjne gówna zaplanowane jako bezmyślny otwieracz sezonu. Ten odcinek przynajmniej był dobrze zrobiony, tylko, że pomysłna fabułę wszystko pogrzebał.

ocenił(a) serial na 10

Neutopia i Benderama to poprzedni sezon. Jak dla mnie najgorszy był Zapp Dingba. Reszta trzyma poziom.

użytkownik usunięty
Koziol_7

Ale jednak warto porównać gnioty z ostatnich sezonów ;P

Zapp Dingba jest mało futuramowy a tak poza tym jest OK. Butterjunk Effect zostawia po sobie zły smak - ostatnia scena była totalnym nieporozumieniem i nie wiem w jaki sposób miała niby śmieszyć...

użytkownik usunięty

Ten nadchodzący odcinek z Hermesem zapowiada się jako-tako, ale przez ostatnie lata nic ciekawego z tą postacią nie zrobiono więc czemu miałoby być inaczej tym razem?

ocenił(a) serial na 10

W celu wyjaśnienia ostatniej sceny musiałem ściągnąć napisy ale myślę, że warto i już tłumaczę:
- Is Fry going to be okay?
- I don't think so. He's grown all these strange insect parts, and he has absolutely no brain activity.
- Look!
- He lost the strange insect parts.
(Groaning continues)
He's back to normal!
Nie ma aktywności mózgu i to jest żart, przecież Fry to jołop. Jeśli zrzucił części owada, pomimo tego, że jest śliniącym się bezmózgiem wszyscy widzą, że u niego to norma. Kur.. czuję się jakbym to tłumaczył przedszkolakowi. Z Hermesem powstało parę odcinków, może nie były wybitne ale jako postać jest kozacki. Pomyśl sobie, że spotykasz takiego gościa w urzędzie albo jest księgowym... Dredy, jamajski akcent limbo, a do tego dyplomowany biurokrata (wydaje mi się, że w którymś odcinku czyjaś śmierć nie była zgodna z umową i się burzył :)). Może to po prostu kwestia gustu, bo patrząc na Twoje filmy niektórych bym nigdy tak nie ocenił. Ja lubię groteskę, absurd, gore (chociaż to akurat nie Futurama :)) lubię wyłapywać smaczki i mistrzostwem dla mnie jest Monty Python. W Futuramie czasem (a nawet często) trzeba spojrzeć głębiej, a można naprawdę zobaczyć, że autorzy jeżdżą po bandzie i to całkiem sporo (oczywiście stare sezony są jeszcze ostrzejsze).
peace

użytkownik usunięty
Koziol_7

"Nie ma aktywności mózgu i to jest żart, przecież Fry to jołop"
Myślisz, że nie załapałem? Nie podobał mi się ten żart jak i scena, dla mnie to było dziwne i przede wszystkim bezmyślne jak sam Fry.

Hermesa lubię za How Hermes Requistioned His Groove Back? (genialny odcinek), ale po TOSie nie zrobiono niczego ciekawego z tą postacią poza powtarzaniem motywu limbo. Wplecienie Bendera w jego historię też mnie nie przekonało.

"Może to po prostu kwestia gustu, bo patrząc na Twoje filmy niektórych bym nigdy tak nie ocenił. Ja lubię groteskę, absurd, gore (chociaż to akurat nie Futurama :)"
Mamy odmienne gusta, racja, chociaż groteski trochę u mnie jest gdyby pogrzebać ;)
Jeśli chodzi o gore to lubię wczesne filmy Jacksona, takie gore komediowe.

TOS najlepszy, filmy mają tendencję wzwyżkową, nowe odcinki są nierówne.

ocenił(a) serial na 10

Myślałem, że nie załapałeś :) Jak dla mnie Fry to typowy looser, co nie znaczy, że go nie lubię. Żart może nie najwyższych lotów, ale mnie rozbawił. Odcinki zawsze były nierówne, bo są zamkniętą całością, podobnie jak the Simpsons. Pierwsze 3 sezony genialne, 4 i 5 trochę mniej :). Pamiętaj, że była przerwa 7 lat (nie licząc filmów) więc klimat musi się zmieniać podobnie jak otaczająca rzeczywistość. Co do pojedynczych odcinków się nie wypowiem. Oglądałem całość chyba ze 2-3 razy ale ostatnio jak była "reaktywacja", (a i pamięć mam dobrą ale krótką :)). Hermesa lubię za całokształt, w sumie jak (prawie) wszystkie postacie w tym serialu. Futurama dostałaby ode mnie 10 jakby nie był to najlepszy animowany serial jaki oglądałem.

użytkownik usunięty
Koziol_7

Rozumiem, że mówimy o sezonach wyświetlanych w TV? Dla mnie prawie każdy odcinek sezonów 1-5 miał dychę, jedyny stinker na jaki się natknąłem to A Taste of Freedom, po prostu z każdym seansem jest coraz gorszy. Z nowymi odcinkami różnie, czasem fala crapu, czasem fala świeżości, a ostatnio przeplatanka xD

Mam nadzieję, że Hermesa dobrze wykorzystają w tym odcinku tak samo nawiązania do robotów (w Six Million Dollar Mon mają być części Cylonów).

ocenił(a) serial na 10

W telewizji widziałem tylko pilota, i może parę urywków jak leciała pierwszy raz na tv4. Później jak już miałem neta obejrzałem całość. Trailerów odcinków nie oglądam, może masz przez nie za duże oczekiwania (albo po prostu rzeczywistość różni się od twoich wyobrażeń) i stąd rozczarowanie?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones