jest taka że Capcom postawił już krzyżyk na reboocie i przeprosił starą serię. W tym roku wychodzi edycja specjalna(rozszerzona) DMC4 a w niej powraca Vergil jaka grywalna postać ;) Jest to prawdopodobnie zapowiedz DMC5. Trzeba przypomnieć że to co dostaliśmy w DMC4 to było mniej niż 40% tego co dostać powinniśmy ;) O ile rozszerzona zostanie edycja specjalna? Czyżby nowe misje?
Nie cieszylbym sie zbytnio, bo wypuszczają też odświeżony reboot i po wybikach sprzedaży pewnie ustalą, która serię kontynuować
Niestety ale klamka już zapadła i jak napisałem, Capcom przeprosił się z oryginalną serią DMC co jest skutkiem fatalnej sprzedaży DmC. Special Edition reboota wnosi mało rzeczy w tym większość która w podstawowej wersji powinny być od początku jak choćby np. auto-combo. SE DMC4 oferuje Vergila jako grywalną postać i być może wydłuży rozgrywkę o kilka-kilkanaście nowych misji, kto wie, może nawet będziemy mieć jakieś story-line Vergila? Przypominam że DMC4 zostało mooooocno okrojone z jakichś 60% zawartości. Storyline Dantego miał zaczynać się prawdopodobnie w piekle co umiejscawiało by DMC4 po DMC2 a nie przed. Nad SE do DMC4 pracują już od jakiegoś czasu więc można spodziewać się czegoś więcej. Polecam Ci obejrzeć ten filmik, gość na pdst. Concept Booka opowiada co mogło znaleźć się w grze a zostało wycięte. Pozdrawiam.
A, ja tylko w trylogie grałem.
No właśnie głupie było to, ze sreboot zrobili zamiast 2 kontynuować, bo materiał w piekle mógł wyjść wybitnie.
Otwarty teren jak w 2 w piekle, ale z systemem walki z 3 byłby idealny.
Jeszcze fajnie by było jakby możliwość jazdy.motorem dali wreszcie.
Kontynuacje 2 niech teraz w 5 robią najlepiej
Wszystko jest możliwe. Jeśli SE 4 okaże się tym czego wszyscy fani oryginalnej serii oczekują czyli poszerzeniem lub przynajmniej wprowadzeniem Vergila nie jako skórki czy tylko postaci do Sky Palace ale pełnej postaci przynajmniej z tymi kilkoma misjami coś nam wyjaśniającymi to z pewnością będzie można oczekiwać 5.
Jak dla mnie gdyby 5 miała w ogóle wyjść to najlepiej żeby był poprawiony i rozbudowany gameplay z 4, dostęp do wszystkich Devil Armów i styli podczas walki jest chory(pozytywnie) :).
Reboot był w miarę, gdyby nosił inną nazwę i nie był w żaden sposób związany z serią DMC to może by mu się upiekło. Faktem jest jednak że gra, podkreślam, jako KONTYNUACJA/RE-MAKE (który był zbyteczny i przez NIKOGO nie chciany) po prostu ssała i przy oryginalnej serii wypadała cienko jak barszcz. Do tego polityka Ninja Theory względem fanów oryginalnej serii pogrzebała swoje dzieło już w pełni. Nabijanie się z oryginalnej serii, stwierdzanie jakoby stary Dante ssał, był kiepawy a jego fani powinni się "f**k themself" na pewno nie przysporzyło grze miłości. Lud zdecydował, edycja specjalna DMC4 sprzedała się bodajże 3 razy lepiej (lul) od reboota, a to dało zieloną lampkę pracom na DMC5.