Gra chyba była ukońćzona w 40% i twórcy uznali, że wystarczy tego, wydajemy.
Grając miałem wrażenie, że robione na siłe aby upchać jak najwięcej.
Kiedy usłyszałem zapowiedzi Armikroga, poczułem się jak w niebie. Neverhood to moja ulubiona przygodówka, wywarła na mnie ogromne wrażenie i na stałe zapadła w mojej pamięci. Latami marzyłem o sequelu na komputery stacjonarne, duchowym następcy, albo chociaż remasterze. Chciałem nowej gry przy której poczułbym to samo,...
więcej