PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=134618}

Strefa mroku

The Twilight Zone
7,9 2 054
oceny
7,9 10 1 2054
Strefa mroku
powrót do forum serialu Strefa mroku

W tym temacie pragnę opisać kolejne odcinki Twilight Zone i do każdego wystosować mały komentarz.

SEZON 1
Where is Everybody?
Pierwszy odcinek i jakoś niespecjalnie mnie porwał. Główny bohater podróżując na piechotę dociera do małego miasteczka. Ucieszony że może się w końcu posilić, wchodzi do baru i... okazuje się iż nikogo nie ma w środku. Udaje się więc do kolejnych budynków, by odkryć że całe miasteczko jest opuszczone.
Klimat osamotnienia i wszechobecnej pustki nawet mi się udzielił. Gorzej iż szybko o nim zapominamy i powoli mamy dość bohatera plączącego się od budynku do budynku. Rozwiązanie tajemnicy to duży zawód, spodziewałem się czegoś bardziej logicznego. Ogólnie nie do końca podobał mi się pilot serialu.

One for the Angels
Lou jest samotnym sprzedawcą, który handluje drobiazgami na ulicy. Jest ulubieńcem dzieci z okolicy. Pewnego dnia w jego mieszkaniu pojawia się niespodziewany gość. Jest nim śmierć...
Urocza historyjka, choć nadal mnie nie przekonuje. Zbyt przewidywalne zakończenie i zbyt naiwna Śmierć- to również duże wady. Choć jest i tak lepiej niż w pilocie, ogląda się przyjemnie.

Mr. Denton on Doomsday
Westernowe klimaty, czyli to co uwielbiam. Al to miejscowy pijaczek który jest pośmiewiskiem dla miejscowej bandy rewolwerowców. Uwielbiają go dręczyć i poniżać. Barman i kelnerka miejscowego saloonu nie mogą na to patrzeć, ponieważ pamiętają dobrze czasy gdy Al był szanowanym obywatelem i najszybszym strzelcem w mieście. Pewnego dnia los pijaczka się odmienia za sprawą tajemniczego obwoźnego sprzedawcy.
Nareszcie epizod który w pełni przypadł mi do gustu i nie mam do niego większych zastrzeżeń. Fascynująca opowieść, świetnie wymieszana fantastyka z westernem i zaskakujący finał.

The Sixteen-Millimeter Shrine
Barbara to zapomniana gwiazda która całymi dniami ogląda swoje stare filmy. Jej agent Danny postanawia jej pomóc i załatwić jakąś rolę. Bohaterka nie zdaje sobie jednak sprawy że czasy gdy była sławna i młoda dawno uleciały i nie ma szans by dostała roli u boku młodego amanta.
Strasznie rozciągnięty odcinek, mało interesujący, mimo iż dotyka ciekawego tematu, który często już w kinie wykorzystywano. Niestety, ale mało co tutaj zaskakuje. Na plus Martin Balsam, ale ogólnie słaba odsłona serii.

Walking Distance
Bohater akurat przejeżdża obok miasteczka w którym się wychował. Postanawia wykorzystać przymusowy postój na stacji by odwiedzić miejsce gdzie spędził dzieciństwo. Okazuje się że od kiedy stąd wyjechał nic się nie zmieniło.
Nostalgiczny epizod, pozbawiony jakiejkolwiek grozy. Mamy tutaj raczej rozrachunek z przeszłością i kilka wzruszeń. Nawet nieźle się to ogląda, choć większych zachwytów nie ma.

Escape Clause
Bohater cierpi na paniczny strach przed śmiercią. Mimo iż jest niesamowicie zdrowy, nie wychodzi z łóżka i wciąż wzywa na darmo lekarza z powodu lęku przed kolejnymi chorobami. Pewnego dnia zjawia się sam szatan we własnej osobie i oferuje mu nieśmiertelność.
Dzięki temu epizodowi seria zyskuje coś typowego dla takich antologii- potężną dawkę czarnego humoru. Muszę powiedzieć że bawiłem się świetnie, mimo nieracjonalnych zachowań bohatera. Ale widać tak zachowują się bezduszne osoby. Rewelacyjnie może nie jest, ale dobrze na pewno.

The Lonely
W przyszłości prawo przewiduje okrutne kary dla największych zbrodniarzy. Zostają oni wysyłani na asteroidy i otoczeni jedynie piaskiem oraz górami cierpią w samotności. Główny bohater jest skazany na 50 lat takiej egzystencji. Samotność doprowadza go do szału, a jedynymi chwilami gdy może z kimś porozmawiać są przysyłki żywności. Pewnego dnia by ulżyć mu w cierpieniach jego przyjaciel przywozi mu coś jeszcze...
Znakomity epizod, zadający wiele ciekawych pytań, zmuszający do dyskusji i osadzony w przygnębiającej scenerii. Tylko do zakończenia mam zastrzeżenia. Spodziewałem się jakiegoś monologu, albo wybuchu wściekłości bohatera, a tu nic. Dobra końcówka mogła by zmienić ten epizod w arcydzieło. A tak szkoda...

Time Enough at Last
Poznajemy "czytacza"- pracownika banku, który najchętniej pozbył by się żony i pracy byle tylko móc czytać w nieskończoność. Jak to bywa w Strefie mroku" jego marzenia się spełniają...
Świetny odcinek. Zabawny, a zarazem ponury. Do tego rewelacyjnie przedstawiono świat po katastrofie. No i końcówka zaskakująca i bolesna nawet dla widza.

ocenił(a) serial na 7
Lucky_luke

Perchance to Dream
Główny bohater zgłasza się ze swoim problemem do psychologa. Otóż w jego snach prześladuje go tajemnicza "kobieta kot". Twierdzi iż ma ona moc uśmiercania ludzi we śnie. Dlatego też bohater nie śpi już od kilku dni i żyje w ciągłym strachu
Doprawdy wyśmienity epizod. Zwrócić należy przede wszystkim uwagę na pomysł, który został wykorzystany później w "Koszmarze z ulicy wiązów". Mamy tu zarówno strach przed zaśnięciem, mieszanie się jawy ze snem, niezwykłe wizje bohatera i zaskakujące zakończenie. Na plus również kobieta kot- przepiękna i niebezpieczna niewiasta.

Judgment Night
Rok 1942. Carl Lanser znajduje się na samotnym statku który odłączył się od konwoju i zgubił w mgle. Nie wie skąd się wziął na statku, ani kim tak na prawdę jest. Wie tylko że wydarzy się coś strasznego.
Chyba najlepszy jak dotąd odcinek. Nehemiah Persoff panikujący, wrzeszczący i wciąż przerażony wkurzał mnie jak cholera. Ale klimat, wszechobecna mgła oraz tajemniczość odcinka działają na jego korzyść. No i zakończenie. Gdyby tak skończył się pierwszy epizod byłbym w pełni zadowolony. Finał na prawdę genialny.

And When the Sky Was Opened
Trójka astronautów cudem ocalała z katastrofy statku. Jeden znika w tajemniczych okolicznościach i tylko jego kompan zdaje się go pamiętać. Wszyscy inni zachowują się jakby ten nigdy nie istniał.
Intrygujący odcinek, pełen tajemnic i strachu przed nieuniknionym. Bardzo dobry epizod.

What You Need
Fred jest wiecznie niezadowolonym z życia draniem. Jak co dzień przesiaduje w barze i rozmyśla czy stać go na kolejnego drinka. Nagle w lokalu zjawia się sprzedawca drobiazgów, który okazuje się mieć niecodzienny dar.
Przyjemna rzecz. Świetnym pomysłem było uczynienie głównego bohatera bezlitosnym draniem. Dzięki czemu historia nabiera emocji, a zakończenie jest bardzo satysfakcjonujące. Serling wykazał się pomysłowością, dobierając również przedmioty które oferował staruszek i przypisując im znaczenie.

The Four of Us Are Dying
Historia oszusta z niezwykłym darem. Umie on, jedynie patrząc na zdjęcie, zmienić kształt twarzy tak by wyglądać jak osoba na fotografii. Dzięki tej umiejętności oszukuje ludzi i zarabia na tym.
Niezły epizod, satysfakcjonujące zakończenie, oraz fajny pomysł.

Lucky_luke

Witam

Czy może mi ktoś powiedzieć skąd sciągne napisy, szukałem już wszędzie ale nigdzie nie ma :-(

ocenił(a) serial na 9
Lucky_luke

Głupi jakiś jesteś? przecież pilotażowy odcinek z wirtualną rzeczywistością był genialny, dużo lepszy niż większość odcinków z pierwszego sezonu które były nudne jak flaki z olejem. A to romans, a to jakiś pijak, a to zdrada, a to jakaś głupia fantastyka, a to demony i anioły. A pierwszy odcinek to jest takie typowe hard s-f jak u Lema. Nie porwał Cię ten odcinek bo go nie rozumiesz. Był genialny ponieważ przewidział technologię wirtualnej rzeczywistości, a był sam w miasteczku ponieważ symulacja miała oddać pustkę kosmosu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones