Mam dwie wiadomości: dobrą i złą.
Tradycyjnie zacznę więc od złej: Walaszek się wypstrykał!
No trudno. A dobra?
Walaszek zrobił Porucznika Kaburę!
Huraaa!.... ?!
Myślę, że fani Kapitana Bomby mogą być zawiedzeni. Po pierwsze: Kabura nie jest za darmo, a wiadomo że to nie jest uczciwa cena. Po drugie: nie dość że drogo, to nawet nie jest jako-tako. I po trzecie: kosmici nie robią żadnych śmiesznych sztuczek. Matematykę zostawiam Wam.
Nie ma co ukrywać: po Kapitanie Bombie powinien być co najmniej Major Kabura (a przynajmniej Major Kapitan Szeregowy Kabura), a tu degradacja do Porucznika. I w Kaburze najfajniejsze są "smaczki" związane z Bombą - tu polowanie na jazgarze, tu pojawi się kurvinox lub Panowie Szambiarze a zamiast dzidy laserowej są proce laserowe. Co gorsza Kabura jest ugrzeczniony i chyba ma PG13, bo wiele nie da się ocenzurować a i kontrowersji mało.
Fajnie zobaczyć Komputer i pi-pi-pi-pi, lądowanie z przyziemieniem, koncerty disco-polo a rozbryzgi krwi wyglądają świetnie, ale... jak to mawiał Sebek: "ech, to już nie to samo".