Krótko: łał! Rewelacja! Kiedy drugi sezon? Mam nadzieję, że będzie liczył więcej niż 6 odcinków.
Co był w finale:
- zmowa pierwszych żon - była;
- zdrada bliskich - była;
- czarnoskóra Dr. Queen - była;
- stan Avatara - był;
- trochę przynudzania - było;
- pojawienie się magów powietrza - było;
- mortal kombat - było;
- cilffhanger - był;
- świątynia powietrza - będzie;
Pierwsze 20 minut trochę nudne i przewidywalne, później znacznie lepiej, choć nie czekam z wypiekami na twarzy na następny sezon.
Moja ocena: S01E06 - naciągane 4/6
Całość serialu (choć to raczej miniserial) 3,8/6
Wiadomo, czy będzie 2 sezon. Sam nie mogę żadnej konkretnej wiadomości znaleźć na ten temat.
no troche naciagana to twoja ocena fabuła srednia / przewidywalna ale nie nudna 5,5/10 za to sceny walki 9/10
Na razie to nawet oficjalnie nie potwierdzili 2 sezonu. Finał trochę krótki trzeba było na siłę podomykać wątki. Mam nadzieję że czarny baron i jego blondynka jakoś przeżyli tą nawalankę, podobnie ruda, o nią się tak nie boję bo Tilda ma dobre serduszko. Serial dobry i prosty ale finał tak przyśpieszyli że odbiło się troszkę na klimacie. Myślę że 2 sezon już będzie na lepszym poziomie bo format się dobrze sprzedał i będą się starać. W każdym razie Wu mówił że jest optymistą jeśli chodzi o zamówienie, więc chyba nie trzeba panikować.
Ten serial to zmarnowany potencjał. Mam nadzieję, że będzie drugi sezon i wyciągną wnioski. Świetne walki, klimat, zdjęcia i kilka fajnych postaci jak Sunny, Quinn czy Wdowa to za mało. Fabularnie serial jest bardzo przeciętny, a w okolicach 4 odcinka nawet walki są niedbale montowane. Wspomniałem o Quinnie i szkoda, że tak charyzmatyczna postać ginie, a zostają syn-aktorska ameba czy MK...
Krócej: kał! Defekacja! Fabula stoi na takim poziomie, ze nie zdziwi mnie powrot dziadka z rakiem w drugim sezonie.
No to jest żart, że pierwszy sezon miał tylko 6 odcinków, bo historia po prostu się w żaden sposób nie zamknęła. Do tego nikt z ważnych postaci nie zginął, totalnie olali zamknięcie jakiegokolwiek wątku. Coraz częstsza przypadłość. Strasznie to wkurza.
Sama w sobie produkcja też jakoś wybitna nie jest, trochę za dużo podchodów i pozerstwa na twardzieli, a za mało działania, ale kilka fajnych zwrotów akcji było. Jednakże ostatecznie to co ratuje ten serial to Sunny i sceny walk. Choreografie po prostu super. Mi najbardziej podobała się walka z nomadami w trakcie zasadzki na Rydera. Ale starcie z Wdową gdy użyto kilka różnych broni białych również naprawdę fajne. O jakieś 3 punkty podnoszą ocenę serialu te sceny walk. Rewelacja.
A tak to faktycznie misz masz wszystkiego, co tylko w kinie było. Mad Max, kung fu, westerny, kill bill :), więzień labiryntu, no i oczywiście wszystkie filmy azjatyckie z gatunku karate i miecza. Brakuje jakiejś własnej tożsamości, ale i tak zabawa jest przednia podczas walk.
Mam podobną opinię o tym serialu. Jeśli ktoś gustuje w takich nietuzinkowych klimatach to powinien obejrzeć.. obejrzeć dla Sunny'ego czyli Daniela Wu i jego scen walk.
Ja chyba jestem człowiek starej daty, bo mi strasznie przeszkadzały (jak zresztą w każdym kopanym filmie) te cholerne liny, które psują rzeczywiście niezłą w serialu choreografię walk. No i te mało przekonywujące kobitki w szpilkach. Pewnie wynika to z tego, że kiedyś do takich ról wybierano rzeczywistych znawców sztuk walki i akrobatyki a teraz słabo wysportowanych przystojniaków i ładne lalunie - taniej i nie trzeba płacić za ubezpieczenie aktorów ;) Na szczęście Daniel Wu to stara, dobra szkoła sztuk walki i prezentuje się - poza tymi cholernymi linami - bardzo dobrze.
nic - ubezpieczenia odnosiły się do akrobacji a nie urody, jeżeli tak tego nie zrozumiałeś to może mało precyzyjnie się wyraziłem
''teraz słabo wysportowanych przystojniaków i ładne lalunie - taniej i nie trzeba płacić za ubezpieczenie aktorów '' - No chyba jednak mało precyzyjnie się wyraziłeś .
Bo ja jednak zrozumiałem to zdanie w ten sposób , że jak aktorzy są przystojni to wtedy oszczędza się na ubezpieczeniu :)
Drugi sezon zapowiada się fajnie. Serial ma duży potencjał. Sceny walki stoją na bardzo wysokim poziomie. Oczekiwałem w finale sezonu trochę więcej scen walki, było spoko ale mogło być lepiej. Zdecydowanie powiew świeżości.
A ja mam nadzieję, że nie rozedmą go na X sezonów - trzy do pięciu max. "Lost" i "Prison Break" powinny być przestrogą.
Może AMC wrzuci pierwszy sezon przed premierą drugiego - toć to zapomnieć idzie...