Chrzanić niekonsekwentne zachowania postaci, chrzanić sporą schematyczność - za samo zakończenie należy się wysoka ocena. Ode mnie 9/10.
Itam, wyjście nowej serii nie zmieni mistrzowskiego zakończenia poprzedniej nawet, jeśli stanie się ono niekanoniczne, czy coś ;)
SPOILERS
1. To zależy od tego w jakim kierunku pójdzie kontynuacja. Jeżeli na przykład zrobią tak, że lelouch przeżył Zero Requiem( a na co są przesłanki) to całe zakończenie straci sens. Lelouch wcale się nie poświęcił ani w ogóle się zbytnio nie zmienił. Siła zakończenia nie polegała tylko na jej wartości fabularnej, ale i charakterologicznej. Przez cała serie Lelouch jawił się jako hipokryta i pragmatyk ( mniej lub bardziej sympatyczny), natomiast w zakończeniu udowodnił, że o coś mu jednak chodziło nawet jeśli manipulował i mordował. Nie poświęcał tylko innych, ale i samego siebie. To było świetne zwieńczenie jego charakter arc-u.
2. Problem też w tym, że to zakończenie wcale nie stanie się niekanoniczne, ono wciąż będzie istnieć jako tako, ale nie będzie już tym ostatnim zakończeniem dotyczącym całej serii. Na tym polega niebezpieczeństwo tworzenia niepotrzebnych sequeli - można zniszczyć sposób w jaki cała historia została opowiedziana. Fakt, wciąż będzie to dość sprawne spuentowanie R2, tak jak dobre jest zakończenie R1, które jest też dość dobrym cliffhangerem w stosunku do całej serii, ale nie będzie już zwieńczeniem całej historii, no bo jest ona kontynuowana.
3.Nie wydaje ci się w ogóle, że cały ten projekt jest robiony na siłę i będzie tylko jednym wielkim "fan service-m". R2 miało naprawdę dobre zakończenie i nie ma powodu, by kontynuować tę historie. Co najwyżej można stworzyć parę spin-off-ów, które przybliżą nam uniwersum. Cykl o Lelouch-u i spółce powinien już zostać odłożony. No ale nie, muszą tworzyć następną część. Abstrahując od tego, że takie powroty po latach do znanych serii rzadko dobrze się dla nich kończą.
Aczkolwiek, kto wie, może się nawet jakoś wybronią. Nawet tworzą te trzy recap-y z dodatkowymi scenami, które pewnie mają stworzyć grunt pod ten sezon, tak by to miało ręce i nogi. Ale wciąż mam wrażenie to to projekt naciągany i mogący jedynie zaszkodzić wizerunkowi serii.
Zobaczymy, mogą i pójść w totalny retcon, jeśli im się zachce, choć nie sądzę.
Oj, tak dorabianie czegoś do marki po latach rzadko dobrze się kończy - Dragon Ball Super, kompletny paździerz dziesięć razy gorszy od pogardzanej serii GT, przykładem.
Też bym wolał, aby zakończenie R2 pozostało ostatecznym - było mistrzowskie. Ale cóż, pecunia non olet.