ojoj, ja bym przelknal jak najbardziej, brakuje mi tego sloneczka na ekranie... ech, pomarzych dobra rzecz! =)
tzn. tego filmu bym nie przełkną...panienki, plaże, słońce i te drinki to w ciemno bym brał...heheh!!!
Masz rację... kiedyś się oglądało, teraz pozostaje tylko szacunek, nic więcej ;]
Phii, panienki... a schowajcie się!! Faaacecciii w tym serialu to dopiero ciacha xD!
Ja już wiem, że teraz to nie dla mnie, ale w podstawówce... To po tym serialu zacząłem snuć fantazje erotyczne. Nie mogę zatem nie docenić jego wkładu w mój rozwój duchowy. xD
Oglądam na tele5 ale już mnie k nie wciąga jak kiedyś:( W latach 90tych był to jeden z moich ulubionych seriali-fajne dziewczyny, z Catherine Oxenberg na czele, to było coś. Ale oglądać się da polecam...Swoją drogą to na początku lat 90tych było kilka takich kultowych seriali-teraz już takich chyba nie ma-bo wszystkiego jest za dużo-no chyba ,że ktoś lubi m jak miłośc-hehe
Nie mogę się nie zgodzić. Lata 90 obfitowały w seriale, które do dzisiaj wspomina się z sentymentem chociaż może niektóe nie sa już tak przystępne. Niemniej jednak fajnie sobie powspominać.
Ja nawet nie chciałabym obejrzeć jeszcze raz, żeby nie popsuć sobie mojego wyobrażenia, jakie pozostawił po sobie ten serial. pamiętam, że był emitowany póxnym wieczorem i czekałam na niego. Ta muzyczka z czołówki to było coś... no i Fabio;)
Lepiej nie oglądać teraz tego serialu bo strasznie denne to kiczydło, w którym chodziło głównie o pokazanie ładnych kobiet i przystojnych mężczyzn. Ja niestety popełniłam ten błąd i chciałam sobie przypomnieć po latach ten serial na ATM Rozrywka i teraz żałuję bo przedtem po usłyszeniu tytułu "Brygada Acapulco" miałam miłe wspomnienia, które teraz legły w gruzach :) Fabuła idiotyczna, podobnie efekty specjalne, a gra aktorska jak z argentyńskich telenowel.
Klimat serialu fajny ale fabuła mizerna kilka odcinków obejrzanych i żaden mnie nie wciągnął jedyny plus to czołówka i fajne laski .
Ostatnio ktoś powrzucał odcinki na youtube. To jest tak czerstwe, że aż śmieszne. Bawiłem się jak na dobrej komedii, szczególnie podczas scen walki ;-)
Jestem stary rocznik ale jakoś mnie ten serial ominął. Wolałem Baywatch ;-)
Potwierdzam, śmiesznie się ogląda, a dupeczki niczego sobie. Zmieniając kanały w tv zatrzymałem się na Brygadzie Acapulco, której nigdy nie oglądałem, bo jako jedyna przykuła moją uwagę w gąszczu wielkiego telewizyjnego NIC.
Do śniadanka jak znalazł. :)