No właśnie... Seksizm rządzi. Dziewczyna musi się rozebrać do naga, chłopiec - niekoniecznie, bo to już wzbudzi kontrowersje (czyje?).
Jeśli już rozbieramy, to oboje aktorów, bądźmy konsekwentni.
Jak chłopak się rozbierze to nikogo to nie obchodzi, bo jego ciało nie jest dla nikogo atrakcyjne. To główna różnica między M i K. Trudno walczyć o równouprawnienie, skoro płeć ma znaczenie.