- powiedzieć o zdjęciach do tego filmu, że są fatalne, to jeszcze mało, one są partackie!
Prześwietlone niemal w każdej scenie. Jeśli zamierzenie, to nie wiadomo po co. Światło, które wszystkich razi, włącznie z widzami i aktorami na planie.
Być może chodziło o stworzenie baśniowości, umowności świata przedstawionego. Dziwny pomysł, biorąc pod uwagę fakt, że mamy tu do czynienia z kinem realistycznym biografią człowieka który istnieje.
Nie mówiąc o tym, że to po prostu kicz.