Co bym jej nie widział, to zawsze grywa w komediach role słodkich idiotek. U Brooksa - w "Robin Hoodzie" i "Draculi", no i co ciekawe w dwóch "Urwisach" warto zaznaczyć, że w pierwszej jak i drugiej części zagrała inną osobę (nie ma to jak charakteryzacja :)) - i obie role różniły się pod względem charakteru :)
Pozdrawiam!