Gdzie się podziało inteligentne społeczeństwo. Kiedy zobaczyłem średnią tego filmu, to omal zawału nie dostałem. Film był rewelacyjny. Daję Zemście 9/10. Nie mogę uwierzyć, że film ma taką niska średnią. Ci, którzy dają 1/10 temu filmowi, to pewnie smarkate dzieciaki, czyli fani dennych Włatców Móch, co są ograniczeni...
więcejprzede wszystkim podobał mi się śpiew R.Polańskiego, który porażał
"muzykalnością"... Piosenkę "Oj kot" zapamiętam do końca życia
Dla mnie film ten to kompletna porażka. Nawet świetnie odegrane role Cześnika i Papkina, nie
naprawią tego co popsuli opisywana przez Fredrę jako piękna i młoda Klara, w którą wcieliła
się niezbyt atrakcyjna, szczerbata aktorka z sianem na głowie oraz Wacław, który do złudzenia,
dzięki swojej dziwacznej fryzurze...
Nie jest zły ale stara adaptacja z Janem Kurnakowiczem była lepsza, że o teatrze z Janem Świderskim nie wspomnę ;) Tutaj dobrze zagrał Gajos i Polański. Słabo do roli Podstoliny pasowała Figura. Podobnie Agata Buzek. Przy całym szacunku, nie jest to zła aktorka ale...Klara była, według lektury, bardzo urodziwą...
Kiedy w roku 1956 na ekranach kin ukazała się "Zemsta" w reżyserii Antoniego Bohdziewicza, krytycy mieli zarzut odnośnie obsadzenia roli Papkina. Oto Tadeusz Kondrat miał w chwili premiery lat 48 i pono wyglądał zbyt staro. Na skutek czego - twierdzili niektórzy - nie był śmieszny, lecz smutno-łzawo-żałosny. No bo jak...
więcejz 'Muminków' Tove Jansson - pozytywnie :)
Kto czytał i oglądał ilustracje, ten załapie; trudno to uchwycić słowami bez wchodzenia w futerka, ślepka itp., słowem - koci kłębek wełny, a to brzmi trochę meszuge w odniesieniu do pana grywającego dzikich Tatarów... ale tak mi się skojarzyło.
Wg mojej polonistki (mówię tu o książce, film jest na niej oparty, więc chyba humor ten sam)
miałem przy czytaniu/oglądaniu ryczeć ze śmiechu. Problem w tym, że bardziej śmieszy mnie
poradnik ''Obudź w sobie olbrzyma'' Anthonego Robbinnsa (swoją drogą polecam). Książka
nawet fajna, film już trochę gorszy.
Niestety, mimo całego wizualnego majstersztyku (świetna scenografia i wspaniałe zdjęcia) , niezbyt
mi się ten film podobał. Był jakiś taki monotonny i mało zabawny, a dzieło Fredry wspominam
bardzo miło. Uważam, że najlepiej zagrał tutaj Janusz Gajos - klasa sama w sobie. Ciekawi mnie,
jak z rolą Podstoliny...
dlatego daję 9. Aktorstwo na najwyższym światowym poziomie. Treść - satyra na ... nie, nie na Polaków, ale na Polaczków, których i dzisiaj pełno szwenda się po świecie (i na tym forum). Ówczesna ubożuchna szlachta, to dzisiejsi ubożuchni duchem, niezależnie od wykształcenia, statusu społecznego, a nawet światopoglądu....
więcejKto jeszcze nie był, niech się koniecznie wybierze. Jarosław Gajewski wymiata w roli Papkina!
Olbrychski też o wiele lepiej sprawdził się w roli Cześnika, a już o Joannie Trzepiecińskiej nie
wspominając!!! Cudowna obsada! Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że Teatr Polski to
najlepszy teatr w Warszawie.