Według mnie mordercą mimo wszystko jest ten Pan Gładkoręki. Wyniki badania zgodności spermy są negatywne, bo na miejsce zbrodni przyszedł później Pan Walikonik w różowych gaciach, zrobił sobie dobrze i to jego spermę znalazła poicja i wysłała do badania.
https://www.hollywoodreporter.com/news/memories-murder-serial-killer-identified- 30-years-1241310 - Coś, to w zasadzie się "znalazł".
Poniekąd miał rację bo prawdziwy morderca był po służbie wojskowej, tak jak koleś z fabryki.
Przyznam szczerze, że oglądałem ten ciężki film parę lat temu i wtedy trochę się interesowałem tematem (internetowe źródła ma się rozumieć) i mógłbym coś mniej lub bardziej mądrego powiedzieć. Niestety czas i nałogowe oglądanie filmów robi swoje. Musiałbym ponownie obejrzeć ten dramat, aby mieć prawo dołączyć do dyskusji. Na tamten okres byłem przekonany, że mam rację, ale bardziej chodziło mi o reakcję na tak dziecinny komentarz jak ten napisany przez 1992kamil. Mam czasami alergię na publiczne robienie z siebie dupka i gówniarskie komenty :) Pozdro !
Przecież on nie walił na miejscu każdej jednej zbrodni, miał gacie wywalił je i na nie sie zlał