Przerysowany i rażąco głupowaty. Parę fragmentów ujdzie ale cała reszta - śmietnik.... czyli dla takich co żrą w kinie popkorn z koryta i ryczą z byle czego.
Nie jest az taki zly. Przewidywalny, jest pare smiesznych scen i nie ma zarcikow z seksualnym podtekstem jak w wiekszosci nowych komedii.
to jest komedia francuska, Francuzi taki mają styl, jest on unikalny, ale jeden z lepszych jeśli chodzi o komedie na świecie, niestety ludzie tzw. smutasy i bez poczucia humoru ich nie zrozumieją i powinni iść oglądać jakieś dramaty czy cuś...
Zbyt wiele amerykańskiego debilizmu, do tego przyprawionego mocno skisłą nutą romansu z poprawnością polityczną i budującym przesłaniem, że możesz być debilem / debilką ale i tak ta twoja "odmienność" ma charakter radosny, kolorowy, wesoły i niezwykle wszystkich ubogacający...
To jest lekki, prosty filmik komediowy, przynajmniej do 72. minuty, bo w momencie, gdy zaczęła się parada obrzydliwych zboczeńców, wyłączyłem. Po prostu oswajanie normalnych ludzi z tą patologią na ulicach jest za daleko za tzw. Zachodzie posunięte. A całkiem przyjemnie się oglądało. Co z tego? To byłoby tak, jakbym wyjął tłustą larwę z rosołu, wyrzucił i jadł rosół dalej.