Pomysł na nazi-wampiry jest ok, zwłaszcza, że całość to taki mały pokłon w strone gier z serii Wolfenstein. Główny bohater nie jest tu jednak nieustraszonym komandosem, tylko pierdołowatym chłopaczyną, któremu tylko dzięki zbiegom okoliczności udaje się cokolwiek zdziałać. Niemiecki pierdzący humor to nie moja bajka,...
więcej